Dobra passa
"Kapitan Marvel" trwa. Widowisko z łatwością odparło ataki konkurencji i choć nie wszędzie było numerem jeden, to w naszym zestawieniu pozostało liderem. Zagraniczne weekendowe wpływy wyniosły
119,7 mln dolarów.
Poza granicami USA
"Kapitan Marvel" wciąż ma o ponad 190 milionów gorszy wynik od chińskiego megahitu
"The Wandering Earth". Jednak po doliczeniu wyniku ze Stanów Zjednoczonych na koncie produkcji Marvela jest już 760 milionów dolarów, co czyni z niej największy kasowy przebój tego roku.
Japonia była jedynym krajem, w którym
"Kapitan Marvel" debiutowała w miniony weekend. Film zajął tam pierwsze miejsce z wynikiem 5,6 mln dolarów. Najlepszym rynkiem pozostają Chiny, gdzie obraz zanotował potężny spadek, a i tak zarobił w weekend 23,8 mln dolarów. Łącznie zgromadził tam już 132 mln dolarów, co jest czwartym najlepszym rezultatem tytułów z MCU.
Na drugim miejscu jest tajwańska produkcja z ubiegłego roku
"比悲伤更悲伤的故事" (More Than Blue), która z opóźnieniem, ale jednak trafiła do chińskich kin. I okazała się wielkim przebojem. Wpływy z każdym kolejnym dniem rosną. Ogólnie w weekend remake koreańskiego romansu
"Seul-peum-bo-da Deo Seul-peun I-ya-gi" zarobił
46,3 mln dolarów. Ponieważ pokazywany był już wcześniej, więc łącznie na koncie ma 49,3 mln dolarów.
Wciąż na podium pozostaje
"Green Book". Tym razem zajął trzecie miejsce z wynikiem
17,2 mln dolarów. Ponad połowa tej kwoty (9,3 mln) pochodzi z Chin, gdzie obraz nadal cieszy się olbrzymią popularnością. Zarobił tam w sumie już 61 milionów dolarów.
Oczko w dół, na miejsce czwarte, spadła animacja
"Jak wytresować smoka 3". Weekendowe wpływy szacowane są na
9,4 mln dolarów. Film trafił właśnie do kin w Izraelu i zajął tam drugie miejsce z kwotą 310 tys. dolarów.
Pierwszą piątkę zamyka
"Escape Room", który zadebiutował na drugim miejscu w Korei Południowej (900 tys. w weekend, 3 mln dolarów od środowej premiery) oraz w Hiszpanii (1,0 mln dolarów). Weekendowe wpływy szacujemy na
5,6 mln dolarów.