Rok 2011 będzie rekordowy pod względem nieoryginalności Hollywood. Tylko samych sequeli i prequeli będzie w tym roku prawie 30. Nie powinno zatem dziwić, że uratowane od zamknięcia studio MGM właśnie w powtórkach z rozrywki szuka swojej szansy na zarobienie miliardów.
Na pierwszy ogień pójdą zapowiadane od lat remaki
"RoboCopa" (najprawdopodobniej bez
Darrena Aronofsky'ego u steru) i
"Ducha". Ale na tym nie koniec. MGM chce też nakręcić nową wersję
"The Idolmaker" z 1980 roku. Ten mało znany film opowiada o muzycznym menadżerze, który postanawia przekształcić dwóch średnio utalentowanych chłopaków w idolów nastolatek.
Studio chce też, by powstał remake komedii z 1983 roku
"Pan mamuśka". Bohaterem filmu jest mężczyzna, który zostaje w domu i zajmuje się dziećmi, podczas gdy jego żona pnie się po szczeblach korporacyjnej kariery.