A po co tłumaczyć? Nigdy oryginalny tytuł nikomu nie przeszkadzał, a nawet brzmiał bardziej złowrogo, niemal egzotycznie, co dodatkowo pozytywnie wpływało na odbiór filmu. Poza tym taki był tytuł książki, również nie przetłumaczony na język polski. On również nie został przetłumaczony, więc nie widzę powodu, aby robić tak w przypadku filmu.
A jednak wiele tytułów, mimo, że w oryginale brzmiały zdecydowanie lepiej, "przetłumaczono" wręcz karygodnie. I to z pewnością autor miał na myśli.