Facet siedzi na wózku na który trafił ratując swoją przyszłą żonę... ona podchodzi do niego i mówi że pieprzyła się całą noc z facetem, który go na ten wózek posłał. Almodovar jak zwykle opowiada mało prawdopodobne historie... Dla mnie rewelacja.
Pozatym film przypomina mi trochę "Przylądek strachu" gdzie typ po wyjściu z paki marzy o zemście i zrobi wszystko by upokorzyć swojego wroga. Zgadzam się z przedmówcą że film zawiera elementy nieprawdopodobne i przez to traci na ogólnej ocenie. No i to wieczne atakowanie seksualnością u Almadovara - no ale to już chyba jego "styl".
W przeciwienstwie do innych filmów ALmo, ten jest mrocznym sepektaklem namietnosci. Zdecydownaie to najlepszy film Almo.