PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6265}

Mężowie i żony

Husbands and Wives
7,3 8 866
ocen
7,3 10 1 8866
7,5 13
ocen krytyków
Mężowie i żony
powrót do forum filmu Mężowie i żony

7+/10

ocenił(a) film na 7

Chyba żaden reżyser nie sprawił mi tylu trudności ile Allen. Przygodę z jego filmami zacząłem od przeciętnej "Klątwy skorpiona", by później przekonać się, że jednak jego humor do mnie nie trafia dzięki "Annie Hall" (6+/10), aż w końcu śmiać się do rozpuku dzięki "Scoop" (8-/10) i ostatecznie przekonać się, że jest to cholernie inteligentny facet dzięki jego produkcji z 1992 roku. Zostajemy zapoznani z dwoma małżeństwami, znajdującymi się obecnie w kryzysie. Są one właściwie odzwierciedleniem życia każdej pary, która stanęła na ślubnym kobiercu. Dzięki lekko dokumentalnej konwencji i świetnym zdjęciom Carlo Di Palmy możemy się wręcz poczuć jakbyśmy byli w środku konfliktu. Sam film jest odrobinę poważniejszy od innych obrazów tego reżysera, głównie też dlatego, że jest smutnym rozrachunkiem z własną przeszłością reżysera. Niektórych może odrazić konstrukcja tego obrazu, oparta tylko i wyłącznie na dialogach. Nie ma tu żadnych dodatkowych ozdobników jak w "Scoopie", ten kto obejrzał "Clerks - Sprzedawcy" dokładnie zrozumie o co chodzi. Aktorstwo jest na bardzo wysokim poziomie, Allen po raz wtóry udowadnia, że bardzo umiejętnie prowadzi aktorów. Największą perełką jest chyba Judy Davis. Najmniej znana z całej obsady, a mimo to najbardziej mnie oczarowała (mimo tego, że zbyt ponętna to ona nie jest ;), głównie też dlatego, że jej postać, wraz z Allenem (który zresztą zagrał tak jak zawsze. I za to go uwielbiam :P ) była najciekawsza w całym filmie. Słuszna nominacja do Oscara. O Allenie już wspomniałem, również słowa uznania należą się Sydneyowi Pollackowi ([*]) oraz Mii Farrow, mimo, że IMO jej postać była trochę zbyt mało rozbudowana, w porównaniu z innymi bohaterami. Liam Neeson zawsze gra tak samo, natomiast Juliette Lewis nigdy nie potrafiłem polubić. Tutaj chyba stworzyła najlepszą postać w swojej karierze, ale mimo to dalej nie uzyskała mojej sympatii ;) Chyba nie muszę nic więcej pisać, śmieszno-gorzka psychodrama o związkach ludzkich. Błyskotliwie napisana, cholernie prawdziwa historia, do tego z odrobiną allenowskiego humoru. Świetny portret małżeństwa oraz powodów, dla których się one rozpadają. Jak to mówi Woody w jednym z dialogów - "przyczynami rozwodów są małżeństwa" :) 7+/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones