Nie potrafię zrozumieć zachwytów nad tym filmem. Od takie ciepłe kluski, lanie wody. Do tego totalnie przegadany. Film to magia obrazu, a nie słowa, nie? A tutaj wszystko nawet myśli bohaterów są ubierane w słowa. A przecież mamy do czynienia z czołówką hollywoodu. Meg zagrała dobrze, nawet bardzo, natomiast Hanks jak gdyby trochę od niechcenia. Nic jednak nie zatuszuje błedów reżyserki i scenariusza. Ogólnie srednio 5/10.