Wspaniałe kadry, postacie, relacje. Doskonale wykorzystane możliwości B&W, wiele z tych kadrów
chętnie powiesił bym na ścianie. Postacie jak kościelny, święty pijak, dorożkarz, pacjenci ... Ksiądz,
tak ważna postać w danym społeczeństwie drepczący w tak karykaturalny sposób, ach. Dbałość o
szczegóły. Brawo panie Kutz, wciąż jestem pod wrażeniem tego filmu. Oglądając ten film nie
czekajcie na jakieś "epickie" zakończenie czy zaskakujące zwroty akcji. Cieszczie się po prostu daną
chwilą, kadrem, klimatem.
Dla mnie zwieńczenie filmu było epickie, ostatnie słowa były pewnym "przewrotem", którego można było się nie spodziewać, do tego genialna muzyka budująca napięcie. Końcowa sekwencja była też moim zdaniem metaforą, "trzeba wznieść się ponad szczury", na końcu widać kto jest silny, a kto słaby.
Warto podkreślić, że żadna postać w filmie nie została potraktowana stereotypowo. Ksiądz, Stach, Kościelny czy Kazia a nawet epizodzik Cybulskiego – każdy ma tu drugie dno i nikt nie jest po prostu złym charakterem albo dobrym.
Swoją drogą, "Milczenie" to szczęśliwy tytuł. Scorsese wyszło, był taki dobry kryminał (nie chodzi mi o "Milczenie owiec", bo to absolutne arcydzieło, ale "Silencing"), Bergman też nakręcił film o takim tytule. No i Kutz z naprawdę porządną produkcją.