jeszcze przed intro? Po co Tony naraził własne zdrowie a może nawet życie skoro sam powiedział że niedługo wychodzi?
Zrozumiałem to tak, że miał dać ten sygnał, żeby z nim nie zadzierać, w końcu ta rozmowa ze współwięźniem nie była podana tak z przypadku. Ten facet powiedział, że Tonny'ego by wykończyli, gdyby nie to, że jest synem Księcia.
Jednak Tonny wyszedł i wyglądało to tak, jakby to on pierwszy zaatakował; z drugiej strony może nie zaatakował przypadkowego więźnia, tylko chciał odegrać się za coś na kimś konkretnym :P Dosyć zagadkowa scena.