Myślałem że chociaż ostatnia część trylogii mnie zachwyci...
Absurd jest i jest go naprawdę wiele, ale do monthy pythona brakuje (nie tylko absurdu).
Za mało McDowella zdecydowanie, zagrał tylko drugoplanową rolę, choć to jego postać jest w zdecydowanej mierze spoiwem trylogii.
To co mnie najbardziej zawiodło w...
Niestety film ten, który miał być satyrą, opartą na absurdzie jest po prostu niewypałem. Satyra jest płytka i mało wnikliwa, a absurd niewyraźny i bardzo "łagodny". Część scen, które miały w zamierzeniu ośmieszać lub wytykać pewne zachowania lub zwyczaje jest po prostu zbyt powierzchowna, co w połączeniu z barkiem...
w "Imperium kontratakuje" i w "Powrocie Jedi" znalazł trochę czasu by wskoczyć do Londynu i zagrać epizod w tej lekko anarchistycznej produkcji.
W innym epizodzie: Richard Griffiths (późniejszy filmowy wuj Harry'ego Pottera). Zresztą i późniejszy Hagrid (aktor Robbie Coltrane) też tu gdzieś mignął.
Alan Bates...
Absurd goni absurd. Cudo. I tekst na transparencie na początku: "Precz z przywilejami! Niech wszyscy cierpią równo!" Jeżeli ktoś lubi absurdalne komedie to z czystym sumieniem polecam. Miodzio.
Jest to ostatnia część trylogii Micka Travisa jaka została mi do obejrzenia, niestety nie mogę znaleźć do niego polskich napisów.
Jak ktoś ma to poproszę o kontakt na priva.
absurd, absurd, absurd apogeum absurdu - prawie jak u Konwickiego lub Mrożka - przewożenie elity jako rannych w karetkach do szpitalu, strajki klasy robotniczej(nie przyjmowanie rannych, kończenie pracy w konkretnych godzinach bezwzględu na pacjentów), niedziałający najnowocześniejszy dział z powodu braku sprzątaczki,...
więcejFilm utrzymany w duchu Monty Pythona. Akcja dzieje sie w tytulowym szpitalu w ciagu kilku godzin.
Ten dzien mial byc dla rego olbrzymiego szpitala szczegolny. Na obchody rocznicy powstania ma przybyc JKM.
Jednak juz z samego rana zaczely sie drobne problemy. A do przyjazdu krolowej bedzie ich cala masa. W kuchni strajk...
Zamknięcie trylogii Lindsay'a Andersona budziło moje obawy. Groteska jaką tworzy on w swoich filmach bywa nieproporcjonalna: czasami jest zbyt poważnie by się śmiać, a innym razem zbyt śmiesznie by traktować poważnie to co chce się nam przekazać. Twórca nie umiał nigdy znaleźć złotego środka między tymi skrajnościami....
więcej