Duzo słabsze filmy są w setce a ten ?dla mnie to nieporozumienie ,oglądłem go własnie drugi raz i uwazam ze jest swietny,ciekawa prawdziwa histora,naj scen jak dedektyw go odwiedzil w mieszkaniu a ten mu ladnego kita pocisnol ze niby z tajnych sluzb dobre to bylo lol i sama koncowka piekny powrot ,swietny film jestem zszokowany ze jest tak nisko
Ja ten film widziałem z kilkanascie razy i wciąż się zastanawiam dlaczego jeszcze nie jest wyżej w rankingu :D
Daj mu dychę to może awansuje ;p
Film bardzo dobry, a historia Franka Abagnale Jr wręcz nieprawdopodobna.
Dobra rozrywka, zdjęcia, muzyka, DiCaprio, Walken.
Naprawdę godny obejrzenia!
Zgadzam się, ten film powinien być w pierwszej setce chociaż, szkoda, że nie jest. No bo nie oszukujmy się, można się przyczepić do kilku rzeczy ale ogólnie i tak film jest świetny i wątpię by znalazł się ktoś kto oceni go słabo i da ku temu dobre argumenty. Świetna muzyka, pięknie zagrana rola przez Leonardo DiCaprio, co do Toma Hanksa to też dobrze zagrał ale jakoś na początku filmu średnio mi do tego pasował. No i Walken też jak zwykle świetny jako aktor drugoplanowy. Cała ta historia się bardzo szczęśliwie skończyła dla Franka Abagnale Jr. Jeżeli jest w tym choć połowa prawdy to podziwiam tego gościa.
jest mozna chociazby na wikipedi o nim poczytac ,dalem 10 bo mi sie bardzo podobal napewno bym go nizej niz 8 nie ocenil
Książka była o niebo lepsza. W filmie dużo było poprzekręcane i podkoloryzowane, żeby "lepiej" się oglądało... Za dużo też ważnych faktów było pominięte. Film poprostu jest dobry i tyle. Dałem 8 tylko i wyłącznie ze względu na książke.
Wypociny Spielberga są wyłącznie bladą imitacją książkowego geniusza - człowieku z krwi i kości. W filmie obserwujemy maksymalne przejaskrawienie i naciągarstwo, by prezentowany 2h15m obraz był lekkostrawny i dobrze przyswajalny.
Panowie(bornstubborn, kodek) zaskakujecie mnie ;) Jestem wręcz święcie przekonany, że nie zależnie od tego jakich argumentów użyje, nie uświadomię Wam tej oczywistej prawdy, że "film to nie książka" i że różne dzieła ocenia się według różnych kryteriów, ale cóż żyjcie dalej w swoim świecie, ja nikogo nawracać nie zamierzam.
(A propos książek, jestem fanem Kinga i mimo, że wiele jego książek jest naprawdę świetnych, to jednak jak zastanawiam się, jak by wyglądały sfilmowane, to stwierdzam, że filmy z nich były by co najwyżej przeciętne (co i tak jest moim zdaniem naciągane), bo tak się po prostu nie przedstawia dzieła w miejscu gdzie prawie nie ma miejsca na wyobraźnię [tak wiem, że wiele zostało sfilmowanych, ale chyba tylko "Lśnieniu" które swoją drogą różniło -bo musiało- się trochę od książki, to wyszło na dobre, po takiej np. "Mgle" miałem odruch wymiotny])
Tyle z mądrości życiowej wg. mnie ;] A Panom polecam omijanie szerokim łukiem filmów na podstawie książek które czytali- szczególnie "Ojca chrzestnego" który jest tylko nudnym streszczeniem książki- chyba, że będą to filmy o książkach (a nie na ich podstawie- powt. celowe) i koniecznie z napisami- tak, dla intelektualnej rozrywki.
Jako film jest bardzo dobry, ale cała historia mega mega naciągana. Przecież jego dało się zdemaskować niemal na każdym kroku, ale rozumiem zamysł reżysera. To komedia, więc chodzi o fajne, lekkostrawne kino, a nie maksymalny realizm.
ale to jest historia na faktach, więc nie był to lekkostrawny wymysł reżysera ani historyjka, faceta faktycznie nie zdemaskowano długo, to były lata 60, nie era komputerów itp.
to był realizm całkiem realny :)
Wyobraźcie sobie, że wszawe Bękarty Wojny mają 8,0. A takie filmy, jak Matrix, Terminator i Złap Mnie jeśli potrafisz, poniżej ósemki. Parodia. Dzieci Quentina atakują.
Film ten jest jednym z lepszych biograficznych, jakie oglądałem. W ogóle nie czuć tego, że jest oparty na faktach. Zawsze chętnie do niego wracam. A co do Bękartów - również świetny film. Tylko trzeba go zrozumieć. A Matrix oraz Terminator - tutaj tylko pierwsze części były naprawdę genialne. A późniejsze słabsze. Niestety
Co do początku wypowiedzi się zgodze, ale teks z terminatorem powalił mnie na kolana, część pierwsza była tylko co najwyżej przeciętnym filmem sensacyjnym (sci-fi), to ta kolejna była "genialna" ;].
Bękarty wojny tez bardzo dobry film,Brad Pitt fajnie tam zagrał oraz fenomenalną role zagrał,, tropiciel żydów,,on zawsze wszystko wiedział jak Jessie James z filmy ,,Zabójstwo Jessiego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda,,
To nie bylo Franka mieszkanie, przebywal w hotelu i recepcjonista skierowal agenta do jego pokoju
Jest w top 80. Dla mnie film rewelacyjny i najlepsze jest to ze w 90% zgodny z rzeczywistością