Moim zdaniem to obecnie obok Nolana (ewentualnie Tarantino) najlepszy twórca w ,,komercyjnym" kinie mainstream'owym. Wypracował własny specyficzny styl reżyserii, który odciska piętno na niemal każdym ,,jego" obrazie. Jeden z bardzo nielicznych twórców bez wpadki na koncie. Facet nie schodzi poniżej swojego dobrego (a w odniesieniu do wielu innych twórców wysokiego) poziomu. Dla mnie każdy jego film to obraz co najmniej dobry.
PS. Trochę żal że odcina się od swojego debiutu reżyserskiego (ale ma swoje uzasadnione powody). Mam nadzieję, że jeszcze da się kiedyś namówić na przygotowanie autorskiej wersji reżyserskiej ,,Obcego 3" wraz z własnym komentarzem.
" twórca w ,,komercyjnym" kinie mainstream'owym" takie maslo maslane troche, komercyjne kino ma to do siebie, ze jest maistreamowe. Chyba ze mialo byc niekomercyjnym mainstreamowym?
Trzeba dodać, że Fincher jest bardzo wyważony i jego filmy bardzo często od siebie się różnią i nie widać powiązań (i to z jednej strony mnie do niego przyciąga), kiedy np. Tarantino czy Nolan lubią czasem zaszaleć. Oczywiście, każdy z nich genialny na swój sposób.
Bardzo nierówny reżyser moim zdaniem. Wybił się dobrym Obcym 3, który był nasączony specyficznym klimatem jakie mają niektóre z jego filmów i była to petarda, która pozwoliła mu się przebić. Nie wiem jaki filmy wcześniej nakręcił, wątpię, aby to był pierwszy w jego karierze. Potem były wzloty i upadki np. słaby film "Podziemny krąg", który w swojej kategorii ehm jest nie do zniesienia i porządne filmy jak "Siedem" czy "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona", który jako jeden z nielicznych filmów oceniłem na 10 (Arcydzieło). Widać już jednak zmęczenie materiału, brakuje mu już pomysłów i wziął się za remake szwedzkiego thrilleru; no i nie ma się co łudzić, ale szwedzkie kino; jeżeli chodzi o takie mroczne filmy są o dwie klasy wyżej niż tego typu produkcje wyprodukowane z Hollywood. Więc wyszło znowu kiepsko.
Trudno mi go ocenić, pewnie dałbym mu ocenę między 6, a 7. Bo face jest dobry w swoim fachu i trzeba mu to przyznać.
Święte słowa. Potrafi zrobić blockbustera z klasą, smakiem i nie boi się wyzwań. Trzeci obcy, mimo problemów z producentami i tak uważam za kino ciekawe, zwłaszcza że to debiut. A najsłabszy w mojej ocenie Zodiak to i tak poziom o którym wielu przecenianych w holiłudzie reżyserów może tylko pomarzyć.