Ponieważ tu utrudniają wstawianie linków, to wpiszcie "Szalone przygody Louisa de Funesa+TVP VOD". To 2-odcinkowy dokument zawierający amatorskie filmy z jego życia prywatnego, zdjęcia rodzinne, wywiady z nim już jako z gwiazdą, sceny z kręcenia jego znanych filmów, itd. - ja tego od dzieciństwa, od l.70. nigdy nie widziałem, nikt w polskiej telewizji dotąd nie zadbał o to, by pokazać jakikolwiek dokument o nim (ten jest dość świeży, z r.2020) mimo że ten aktor był zawsze bardzo popularny w Polsce.
Gdy ujrzałem go, jak udziela wywiadu, miałem wrażenie, że mnie coś swędzi, że zaraz gwałtownie wierzgnę jak nakłuty przez komara, gdy de Funes zrobi ten swój grymas, rzuci się gwałtownie w bok, a tu... nic... facet jakby inny, zrównoważony, inteligentny... a mnie swędzi, bo czuję napięcie... gdzie? w powietrzu... a raczej tak naprawdę w moim mózgu, bo zostałem przez te ok.45 lat oglądania go od dziecka zaprogramowany do nieustannej czujności na Louisa, bo przecież humor to intensywna praca wiedzy i wyobraźni, gdyż śmiech to konkret na tle różnych kontekstów i ten ma poczucie humoru, kto jest inteligentny, kto odnosi daną sytuację do różnych porządków, sfer, kontekstów.
Niezwykła jest historia małżeństwa jego matki i ojca, ten ostatni gdy Louis miał 12 lat upozorował samobójstwo i znikł... a jego matka potem nie była bierna, dooglądajcie lub doczytajcie, w jaki sposób. Od niej to głównie uczył się komizmu, a nie skończył żadnej szkoły aktorskiej, choc oczywiście uczył się aktorstwa, ale praktycznie, na scenach lub jako aktor w filmach wypowiadający 1 zdanie...