Co myślicie o tym jak Spencer Treat Clark zagrał Justina bo według mnie to był boski
Jak dla mnie to wyglada jak ciota i tak samo grał. Autorce tematu zamiast pisac pierdoły proponuje przestudiowac słownik ortograficzny - kaRZdy jeden bedzie dobry ;)
Co do Oscara - bez komentarza...
Jejku,zakochałam się w tych jego oczach :) Takie cudowne,niebieskie,głębokie...Ojej,szkoda,że nie znam go osobiście bo działo by się,oj działo ^^
Co prawda po czterech prawie latach, ale dziękuję, jeśli to było do mnie. Boże, ale jestem stary... jak ten czas leci :D pamiętam jak byłem na tym w kinie, a to już zdążyło w TV lecieć.
Mi tez, a najbardziej w scenie kiedy jego ojciec wchodzi do motelu i tak słonca pada na jego oczy. Oh.My. Wlasnie te jego oczy sa takie...inne, co nieoznacza, ze nie sa niesamowite.xp