Początkowo rolę Wiktora Waszaka miały grać dwie osoby. Jednak ostatecznie zdecydowano, że zagra ją tylko Paweł Małaszyński.
W „serialowej” bazie wojskowej zagrało 50 prawdziwych żołnierzy, którzy wystąpili w autentycznych mundurach wykorzystywanych przez wojsko w misjach zagranicznych.
Serial kręcono w Warszawie (Polska), Zell am See (Austria) oraz w Szwajcarii.
Zdjęcia do pierwszego sezonu serialu trwały od 16 kwietnia do 23 listopada 2007 roku, natomiast do drugiego sezonu - od 3 czerwca do września 2008 roku.
Zmianą twarzy Pawła Małaszyńskiego zajął się Waldemar Pokromski, światowej sławy specjalista od charakteryzacji i efektów specjalnych. Charakteryzacja ta trwała za każdym razem blisko dwie godziny.
Zanim zapadła ostateczna decyzja, jak ma wyglądać Wiktor przed operacją plastyczną, koncepcja zmieniała się wiele razy. Paweł Małaszyński w tym czasie kilkakrotnie odwiedził protetyka, okulistę i uczestniczył w niezliczonych konsultacjach.
Scenariusz do serialu był tworzony przez blisko cztery lata. Początkowo pracowały nad nim cztery osoby, ale w ostatnim etapie jego pisania oddało się mu łącznie piętnastu fachowców.
Przygotowanie koncepcji wyglądu twarzy Ważki przed operacją zajęło 3 tygodnie.
By uwydatnić szczękę serialowego Ważki Paweł Małaszyński miał wkładane specjalne plastikowe mostki, które z pomocą protetyka bardzo długo były modelowane.
W trakcie realizacji serialu doszło do wypadku samochodowego z udziałem Pawła Małaszyńskiego, reżysera Patryka Vegi oraz pracującego na planie operatora. Zdarzenie to miało miejsce na terenie lotniska na warszawskim Bemowie.
W sumie na planie zniszczeniu uległo ponad 30 aut.
Do realizacji sekwencji wypadkowej z trzeciego odcinka użyto 30 samochodów.
Do charakteryzacji aktorów zużyto ponad 1,5 litra sztucznej krwi i dwa pojemniki tzw. "gęstej krwi".
Do zbudowania bazy wojskowej w Afganistanie wykorzystano autentyczne namioty wojskowe, broń i przedmioty używane podczas misji wojskowych. Z kolei amerykańskie Hummery sprowadzone zostały ze Stanów Zjednoczonych i wypożyczone od kolekcjonerów.