Moja najlepsza aktorka. Piękna co za tym idzie inteligentna. Do tego ten piękny głos i super role, Juliette <3!
Miło będzie ją ujrzeć na dużej scenie na Woodzie w 2009 roku. Zwłaszcza że to pozytywnie zakręcona dziewczyna z całkiem niezła muzyką :).
I wszystkie jak narazie oceniłem wysoko... W pierwszej połowie lat 90-tych miała szczęście do genialnych produkcji ("Przylądek strachu", "Kalifornia", "Co gryzie Gilberta Grape'a", "Od zmierzchu do świtu"), z filmu na film coraz lepiej. Aktorka fenomenalna stworzyła niezapomniane kreacje w "Urodzonych mordercach" i...
z Juliette Lewis,gdzie gra siostrę żydówki,którą po latach ojciec sprowadził z Polski do USA,miała na imie chyba Lusia,zapomniałem tytułu,może mi ktoś pomoże,błagam.!!!!!!!!!
Nie wiem co inni w niej widzą-jest okropna! Strasznie irytująca w granych przez siebie rolach,gdy pierwszy raz oglądałam film z jej udziałem, myślałam,ze gra upośledzoną albo nawet sama ma jakieś problemy-a tu:w zupełności zdrowa dziewczyna!Jak dla mnie gra tak samo w każdej roli:ta sama maniera w głosie(szczególnie...
więcejJest taka prawdziwa i wyjątkowa, do tego bardzo ładna i ma
nietypową urodę, bardzo ja lubię, chciałabym ją widzieć częsciej w
filmach.
zawsze sceptycznie podchodziłam do aktorów próbujących swoich sił w muzyce, ale ona z Juliette& the Licks jest fantastyczna! Uwielbiam jej słuchać i w filmie kiedy mówi i w swoich piosenkach kiedy śpiewa
Jest identyczna, zrobiłam zestawienie zdjec :
http://c.wrzuta.pl/wi13998/0a1557c50023e49e4a76d3a8/0/lewis%20j
Byłaby 100 razy lepsza od Mii Kirshner wg mnie
W latach 90-tych zagrała w kilku naprawdę dobrych filmach i w każdym była świetna. Od roku 2000 jej filmografia nie wygląda już tak znakomicie. Chciałbym zobaczyć ją w końcu w jakimś świetnym nowszym filmie. A według mnie aktorką jest bardzo dobrą, powinna być w pierwszej 30.
Dziwne że jej nie wziął. Jest wręcz urodzona do roli Fabienne (kochanki Bruce'a Willisa) z Pulp Fiction. Seksowna i infantylna :)
Cóż, prawdę mówiąc nie przepadam za tą aktorką. Z wyjątkiem roli Becky w "Co gryzie Gilberta Grape'a" nie spodobała mi się w żadnym filmie. I nie chodzi nawet o jej zdolności aktorskie bądź ich brak. Po prostu jest w niej coś, co mnie irytuje. No a jedyną w życiu nominację do Oscara otrzymała za rolę rozwydrzonej i...
Jako jednej z nielicznych hollywoodzkich aktorek jej naprawdę może się udać w muzyce! Jej charyzmatyczny zespół Juliette And The Licks jest prześwietny! A ona jako wokalistka jest prawie tak żywiołowa jak sama Janis Joplin! O Juliette mówi się również, że jest takim żeńskim odpowiednikiem Iggiego Popa;) I trudno się z...
więcej